sobota, 31 stycznia 2015

Rozdział VIII

Po zajściu z tego dnia, u Urahary, Toshiro poprosił o rozmowę Yorichi która aktualnie była w Karakurze. Prosił ją by to ona zamiast Ikkaku trenowała Karin w Hakudo, motywując swoją proźbe że nie znajdzie lepszej nauczycielki w tej dziedzinie niż była Kapitan onmitsukido, to wystarczyło, mile połechtana duma kobiety nie pozwoliła jej odmówić. Hitsugaya natomiast postanowił znacznie zintensyfikować trening dziewczyny w korzystaniu z mocy, do tego stopnia by pod koniec miesiąca korzystała z kido do 40 poziomu bez zaśpiewu., Rukia będąca przy tej rozmowie stwierdziła że Ichigo, który jeśli idzie o panowanie nad mocą ma tyły w porównaniu do siostry, będzie się musiał uczyć magii demonicznej od niej i Kisuke.
Po miesiącu zgodnie z przewidywaniami Kurosaki panowała nad mocami, chociaż Baran twierdził że czyni postępy nawet większe od zakładanych. Zastępczy w przeciwieństwie do siostry mistrzem magii nigdy nie będzie, ale i tak radzi sobie bez porównania lepiej niż porucznik szóstki ( jemu przynajmniej czary nie wybuchają w twarz).
Tego samego dnia, po zakończeniu treningów przez całą grupę, Złoci rycerze w końcu pozwolili Karin na odpieczętowanie zbroi ryb. Dziewczyna była w skowronkach gdy to usłyszała. Gdy Kurosaki miała już zaczynać, podszedł do niej Ichigo, i wręczył małe pudełeczko, w którym była odznaka shinigami-daiko taka jak ta którą Ichigo miał jeszcze przed synchronizacja swojej ze zbroją raka. Zdziwiona dziewczyna spytała się:
- Po co mi to, Ichi-nii?
- To odznaka przedstawiciela shinigami, ja dla swojej znalazłem dodatkowe zastosowanie- odpowiedział jej Ichigo
- O czym ty mówisz? - zdziwił się Urahara
- Zsynchronizowałem swoją odznakę z moją zbroją. - pokazał odznakę Kapelusznikowi
- Jak to zrobiłeś? – zapytali Karin i Kisuke niemal jednocześnie
- Kiki ci wyjaśni. - zastępczy szybko zbył temat
Wodnik nim zaczęli polecił dla uczczenia podniosłości chwili założyć zbroje.
Po chwili Karin zaczęła przebudzać zbroję zgodnie z instrukcjami Kiki'ego, położyła na kamieniu odznakę a na niej talizman zbroi, zacięła swoją dłoń zanpakuto wbijając je jednocześnie w zbroję. Gdy z miecza spłynęła krew na odznakę i amulet zmieniły się w sposób podobny do tego w jaki zmieniły się te Ichiga, a na ostrzach mieczy pojawił się napis w językach japońskim i greckim:
Dwoistość mej natury.
Raz jak kwiat: kwitnę i zachwycam.
Następnie jak smok: waleczna, niezjednana.
Potęgą zdumiewam
By wezwać księżniczkę spośród kwiatów, wołaj: kwitnij!
By przyzwać smoka z mglistych gór szczytów, szepcz:
Niech twoje szpony przebiją niebiosa, a ogon skruszy góry!
- Karin-chan nie wspominałaś że twoja zanpakuto ma podwójne shikai – zdziwił się Kapelusznik.
- Jakbyś nie zauważył geniuszu sama właśnie to odkryłam – sarknęła Kurosaki
- Może nam je pokażesz mała – ucieszył się Ikkaku na myśl o możliwości „sparingu”
- Pokarzę ale nie licz że będę się bić z tobą Łysku, gdybyś nie zauwarzył od dłuższego czasu dawałam ci fory bo wiem że jedyne co posiadasz to duma wojownika, a bez niej worek treningowy byłby z ciebie ŻADEN!!! A ten wytatuowany jest jeszcze bardziej żałosny niż ty! - świerzo upieczona zastępcza zgasiła Madarame'go i Abaraia.
- Łysku!? Ja ci jeszcze pokarzę smarkulo – Rozeźlił się 3-ci oficer Zarakiego – BANKAI! Ryumon Hozukimaru
- Aż tak chcesz wciry? Proszę bardzo. Kaika! Riri no ryu-hime. - Karin przystąpiła do rozgrzewki. Chwilę się podroczyła z Ikkaku a gdy się znudziła skończyła sprawę bardzo szybko:
- Bakudo #99: kin! - wyszeptała dziewczyna unieruchamiając łysego- uznajemy to za koniec, czy mam cię jeszcze połamać żebyś sobie uświadomił jaki jesteś cienki? Ichigo ? Toshiro? Z którym z was mogę wypróbować drugie shikai? - tym razem całkiem miło i uprzejmie zapytała dziewczyna.
- Ja się chętnie rozruszam siostra, tylko mam nadzieję ze będzie szybsze niż to quan-dao. - podszedł do siostry pomarańczowo-włosy. - Szykuj się! Bankai! Tensa Zangetsu!
- Anata no tsume ga kaihi-chi o kantsū shi, anata no o wa maunten o sumasshu shimashou! Riri no ryu-hime – halabarda zmieniła się w dwa złote karwasze z których wychodziły łańcuszki i obręcze przytrzymujące na każdym palcu zakrzywione ostrze o długości ok. 70 cm.
- Nie wiem dlaczego ale to mi wygląda jak Shikai Soi-Feng ( na sterydach) - znikąd pojawiła się Shihoin – Też to zauważyłeś Kisuke?
- Tak zauważyłem, ale są też i różnice, których nie potrafię opisać …. jeszcze. - zasępił się kapelusznik.
Sparing trwał już dość długo. Widać było że bardziej doświadczony i szybszy Ichigo droczy się z siostrą. Karin była wściekła, wszyscy wyczuli to po wahaniach jej energii, ale postanowili nie ingerować w trening. W pewnym momencie prawe oko dziewczyny całkowicie sczerniało a źrenica stała się jadowicie zielona, styl jej walki zaczynał się zmieniać zaczął być bardziej szalony i agresywny. Zastępczy wyczuł pismo nosem, ona miała jednak wewnętrznego pustego, odsunął się od siostry użył najsilniejszego zaklęcia wiążącego jakie opanował :
Pośród rydwanu błyskawic puste wrzeciono kołowrotka rozszczepia blask na sześć promieni! Bakudo #61 Rikujōkōrō
Po związaniu siostry podbiegł do Toshira, prosił go:
- Sprowadź tu z Sereitei Visoredów którzy wrócili w szeregi Gotei 13, ja się zajmę tymi którzy są jeszcze tutaj. Karin ma Pustego a sam jej nie pomogę go opanować, proszę im szybciej go opanuje tym dla niej lepiej.
Skupił wszystkie swoje umiejętności na namierzeniu osób których teraz potrzebował najbardziej i wybiegł.
CDN



1 komentarz:

  1. Jeju, jak trudno się czyta taki kolor czcionki, aż oczy bolą :/. Mimo to fabuła bardzo fajna, podoba mi się :). Tylko no wiesz, walory estetyczne też się liczą :/.
    Pozdrawiam, Eleonora.
    http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń