środa, 17 grudnia 2014

Prolog

Po zakończeniu spotkania kapitanów po potyczce z X-cution Ichigo podchodzi do Byakuyi i gen. Yamamoto i prosi ich o rozmowę tylko we trzech, po czym mówi Generałowi że ma poważna sprawę do Kuchiki'ego oraz wniosek od Kisuke Urahary a w takich sytuacjach wypada żeby był przynajmniej jeden świadek więc prosi go aby uczynił mu ten zaszczyt.
***Słysząc ten styl wypowiedzi z ust Kurosakiego Byakuya zaczął się robić lekko podejrzliwy, znał tego egzemplarza już długo i wiedział ze na co dzień nie można go posądzić ani o gram szacunku co dopiero o kulturze wyższej mowa***
Generał postanowił jednak wyświadczyć te drobną uprzejmość Kurosaki'emu i rzekł:
- Tak więc zaczynaj młody człowieku, o czym chciałeś z nami rozmawiać? Na to Ichigo
- Jak zapewne wiecie nazwiskiem Kurosaki posługiwał się mój ojciec w Świecie żywych, wyjawił mi jednak ze zanim utknął na ziemi był tutaj kapitanem w 10-tej gotei zanim to stanowisko obioł Kpt. Hitsugaya, i był głową klanu Shiba.
- Tak pamiętamy, ale co to ma wspólnego ze sprawą którą miałeś do mnie mieć? - wtrącił poddenerwowany kapitan szóstki
- Otóż - kontynuuje „zastępczy” - w czasie tego półtorej roku w czasie którego byłem pozbawiony moich mocy uświadomiłem sobie jakimi emocjami darzę ten świat, a w szczególności pewną osóbkę będącą jego nieodłączną częścią. Tak więc korzystając z przysługujących mi praw dziedzica klanu Shiba, uprzejmie proszę kapitana Kuchiki o pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego z Jego siostrą Rukią . - mówiąc to klęknął z głębokim szacunkiem.
***Byakuya z wrażenia aż zaniemówił, wiedział ze Ichigo jest szalony i chamski ale nie sądził że cokolwiek jest w stanie go zmusić do okazania komukolwiek szacunku, a tym bardziej ze jest go w stanie okazać komukolwiek z własnej woli. Ten czyn dopełnił wszystkiego, Kuchiki nie wytrzymał i wybuchnął.***
KUROSAKI! Ty sobie ze mnie nie kpij, jak śmiesz prosić o coś takiego.... - mówiąc to miał już sięgać po Senbonzakurę z zamiarem dokonania mordu na zalotniku.
KAPITANIE KUCHIKI!-gen. Yamamoto powstrzymał szlachcica- Widzę że nie wierzysz własnym oczom i uszom, nie ufasz szczerości jego intencji. W takim razie najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli sama Rukia stwierdzi czy ona mu wierzy. - staruszek na chwilę przerwał, skupił się i po chwili Piekielny Motyl opuścił salę.
Teraz jeśli można chcę wiedzieć co za sprawę ma do mnie Urahara, powinieneś zdążyć nim będzie można kontynuować sprawę twoich oświadczyn - wrócił do rozmowy staruszek.
Ichigo podał list do tej pory schowany za połą kimona.
Czytając list Kapelusznika generał wyraźnie się zasępił, po czym powiedział :
- Przekaż Uracharze ze otrzymuje pozwolenie, a do pomocy zostaną mu przydzieleni kapitan Hitsugaya, porucznik Abarai oraz Ikkaku Madarame.
- Oczywiście, przekażę - skłonił się zastępczy - Tylko czy mogę wiedzieć o co chodzi bo Kapelusznik nie raczył mnie poinformować?
- Nie tylko możesz, ale i chyba nawet powinieneś - odrzekł stary - Otóż pieczęć wiekowa którą Urahara z Tessaiem założyli na twojej młodszej siostrze Karin zaraz po tym gdy się urodziła za niedługo przestanie działać, co będzie skutkować niekontrolowanym wyciekiem riatsu, Kisuke podejrzewa że twoja siostra może mieć nawet większą moc niż ty, a to nie będzie zciągać tylko zwykłych pustych ale a nawet vasto lorde. To była prośba o pozwolenie aktywowania jej mocy i wytrenowanie jej na tyle żeby nie trzeba było zwiększać stałej ochrony w Karakurze.
Słysząc tę informację kolor twarzy Ichigo zbliżył się w sposób niepokojący do bieli haori dwójki obecnych kapitanów. Sprzeczne myśli kotłowały się w jego głowie, z zadumy wyrwało go skrzypnięcie drzwi.
W tym też momencie odezwał się Yamamoto:

- Rukio Kuchiki zostałaś wezwana ze względu na prośbę dotyczącą twojej osoby wyłożoną przez Ichigo Kurosaki'ego, ale doszliśmy z twoim bratem do wniosku że nie będziemy odbierać mu przyjemności jaką dostarczy mu powiedzenie ci o wszystkim osobiście, dziś wieczorem odwiedzę was w rezydencji Kuchikich, życzę sobie spotkać tam również zastępczego, wtedy też będziemy kontynuować rozmowę. Waszej dwójce natomiast jest wskazana długa i szczera rozmowa. Do końca dnia masz wolne Rukio, Kapitan Ukitake został powiadomiony.

2 komentarze:

  1. Ach, czasy kiedy oglądałam Bleach *_* uwielbiam relacje Ichigo z Rukią :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Ichigo i Rukia, to co się dzieje między nimi, bardzo dobrze oddane :).
    Pozdrawiam, Eleonora.
    http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń