Po
zakończeniu spotkania kapitanów po potyczce z X-cution Ichigo
podchodzi do Byakuyi i gen. Yamamoto i prosi ich o rozmowę tylko we
trzech, po czym mówi Generałowi że ma poważna sprawę do
Kuchiki'ego oraz wniosek od Kisuke Urahary a w takich sytuacjach
wypada żeby był przynajmniej jeden świadek więc prosi go aby
uczynił mu ten zaszczyt.
***Słysząc
ten styl wypowiedzi z ust Kurosakiego Byakuya zaczął się robić
lekko podejrzliwy, znał tego egzemplarza już długo i wiedział ze
na co dzień nie można go posądzić ani o gram szacunku co dopiero
o kulturze wyższej mowa***
Generał
postanowił jednak wyświadczyć te drobną uprzejmość Kurosaki'emu
i rzekł:
-
Tak więc zaczynaj młody człowieku, o czym chciałeś z nami
rozmawiać? Na to Ichigo
-
Jak zapewne wiecie nazwiskiem Kurosaki posługiwał się mój ojciec
w Świecie żywych, wyjawił mi jednak ze zanim utknął na ziemi był
tutaj kapitanem w 10-tej gotei zanim to stanowisko obioł Kpt.
Hitsugaya, i był głową klanu Shiba.
-
Tak pamiętamy, ale co to ma wspólnego ze sprawą którą miałeś
do mnie mieć? - wtrącił poddenerwowany kapitan szóstki
-
Otóż - kontynuuje „zastępczy” - w czasie tego półtorej roku
w czasie którego byłem pozbawiony moich mocy uświadomiłem sobie
jakimi emocjami darzę ten świat, a w szczególności pewną osóbkę
będącą jego nieodłączną częścią. Tak więc korzystając z
przysługujących mi praw dziedzica klanu Shiba, uprzejmie proszę
kapitana Kuchiki o pozwolenie na zawarcie związku małżeńskiego z
Jego siostrą Rukią . - mówiąc to klęknął z głębokim
szacunkiem.
***Byakuya
z wrażenia aż zaniemówił, wiedział ze Ichigo jest szalony i
chamski ale nie sądził że cokolwiek jest w stanie go zmusić do
okazania komukolwiek szacunku, a tym bardziej ze jest go w stanie
okazać komukolwiek z własnej woli. Ten czyn dopełnił wszystkiego,
Kuchiki nie wytrzymał i wybuchnął.***
KUROSAKI!
Ty sobie ze mnie nie kpij, jak śmiesz prosić o coś takiego.... -
mówiąc to miał już sięgać po Senbonzakurę z zamiarem dokonania
mordu na zalotniku.
KAPITANIE
KUCHIKI!-gen. Yamamoto powstrzymał szlachcica- Widzę że nie
wierzysz własnym oczom i uszom, nie ufasz szczerości jego intencji.
W takim razie najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli sama Rukia
stwierdzi czy ona mu wierzy. - staruszek na chwilę przerwał,
skupił się i po chwili Piekielny Motyl opuścił salę.
Teraz
jeśli można chcę wiedzieć co za sprawę ma do mnie Urahara,
powinieneś zdążyć nim będzie można kontynuować sprawę twoich
oświadczyn - wrócił do rozmowy staruszek.
Ichigo
podał list do tej pory schowany za połą kimona.
Czytając
list Kapelusznika generał wyraźnie się zasępił, po czym
powiedział :
-
Przekaż Uracharze ze otrzymuje pozwolenie, a do pomocy zostaną mu
przydzieleni kapitan Hitsugaya, porucznik Abarai oraz Ikkaku
Madarame.
-
Oczywiście, przekażę - skłonił się zastępczy - Tylko czy mogę
wiedzieć o co chodzi bo Kapelusznik nie raczył mnie poinformować?
-
Nie tylko możesz, ale i chyba nawet powinieneś - odrzekł stary -
Otóż pieczęć wiekowa którą Urahara z Tessaiem założyli na
twojej młodszej siostrze Karin zaraz po tym gdy się urodziła za
niedługo przestanie działać, co będzie skutkować
niekontrolowanym wyciekiem riatsu, Kisuke podejrzewa że twoja
siostra może mieć nawet większą moc niż ty, a to nie będzie
zciągać tylko zwykłych pustych ale a nawet vasto lorde. To była
prośba o pozwolenie aktywowania jej mocy i wytrenowanie jej na tyle
żeby nie trzeba było zwiększać stałej ochrony w Karakurze.
Słysząc
tę informację kolor twarzy Ichigo zbliżył się w sposób
niepokojący do bieli haori dwójki obecnych kapitanów. Sprzeczne
myśli kotłowały się w jego głowie, z zadumy wyrwało go
skrzypnięcie drzwi.
W tym
też momencie odezwał się Yamamoto:
-
Rukio Kuchiki zostałaś wezwana ze względu na prośbę dotyczącą
twojej osoby wyłożoną przez Ichigo Kurosaki'ego, ale doszliśmy z
twoim bratem do wniosku że nie będziemy odbierać mu przyjemności
jaką dostarczy mu powiedzenie ci o wszystkim osobiście, dziś
wieczorem odwiedzę was w rezydencji Kuchikich, życzę sobie spotkać
tam również zastępczego, wtedy też będziemy kontynuować
rozmowę. Waszej dwójce natomiast jest wskazana długa i szczera
rozmowa. Do końca dnia masz wolne Rukio, Kapitan Ukitake został
powiadomiony.
Ach, czasy kiedy oglądałam Bleach *_* uwielbiam relacje Ichigo z Rukią :D
OdpowiedzUsuńIchigo i Rukia, to co się dzieje między nimi, bardzo dobrze oddane :).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Eleonora.
http://corkimerlina-dramione.blogspot.com/